Ona siedzi na starym, zardzewiałym, ogrodowym krześle czytając nowele...
Och, jak przyjemne mogą być wakacje z przyjaciółmi, pomyślała, wyciągając swoje długie nogi w stronę promieni słonecznych by poczuć ich ciepło na bladej skórze.
Przyjechała ze znajomymi do ich letniskowego domku nad morzem.
Raz modny hotel, dziś spokojna nadmorska mieścina w gronie najbliższych.
Wydawałoby się, że tu życie leci wolniej...
Chociaż jest niebywale zrelaksowana, ma uczucie wewnętrznego spokoju i pełnej harmonii z zielenią, słońcem, ptactwem, morzem, świeżym powietrzem, wiatrem i wszystkim innym co ją otacza, to i tak jest zawsze gustownie ubrana. Nie może nic na to poradzić.
Moda jest jej pasją, uzależniona od kobiecego i zmysłowego wyglądu gdziekolwiek by nie była, cokolwiek by nie robiła...
Uśmiecha się delikatnie, opuszcza książkę, wystawia twarzyczkę w stronę słońca i przymyka powolnie oczy.
Myśli o swoich alternatywnych przyjaciołach ubierających się jak w latach 70'. Są hipisami.
W sercach płynie spokojne życie pełne dobra i właśnie za to ich kocha.
Po całym tygodniu pływania, opalania i frywolnego rozpuszczania włosów jest naładowana dobrą energią, pełna inspiracji i pomysłów.
Gotowa aby wrócić do miasta, na nowo wejść w tryb jego życia i czerpać garściami wszystkie przywileje nadchodzącego lata...
Takie jest ICHI.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz